14 sierpnia 1941, w wigilię Wniebowzięcia NMP, w celi śmierci w obozie koncentracyjnym Auschwitz, zakończył ziemskie życie więzień numer 16670, ksiądz katolicki i franciszkanin, ojciec Maksymilian Maria Kolbe. Ofiarował swe życie w zamian za życie współwięźnia, ojca rodziny, Franciszka Gajowniczka.
Wg. słów świadka tego zdarzenia, Michała Micherdzińskiego:
Maksymilian szedł w więziennym pasiaku, z miską u boku, w drewniakach. Nie szedł jak żebrak, ani też jak bohater. Szedł jak człowiek świadomy wielkiej misji. Stanął spokojnie przed oficerami. Cała świta, która dokonywała selekcji, wszyscy stali i patrzyli po sobie, nie wiedzieli, co robić. Wreszcie opamiętał się kierownik obozu i wściekły, zapytał swojego zastępcę:
– Was will dieses polnische Schwein? (Czego chce ta polska świnia?)
Zaczęli szukać tłumacza, ale okazało się, że tłumacz jest zbędny. O. Maksymilian w postawie na baczność odpowiedział spokojnie po niemiecku:
– Ich will sterben für ihn. (Chcę umrzeć za niego)
i wskazał lewą ręką na stojącego obok Gajowniczka. Padło kolejne pytanie:
– Wer bist du? (Kim jesteś?)
– Ich bin ein polnischer katolischer Priester. (Jestem polskim księdzem katolickim.)
Maksymilian, mimo iż wiedział, jak Niemcy traktują polskich księży, nie bał się przyznać do swojego kapłaństwa. Panowała wtedy nieznośna cisza. Każda sekunda wydawała się trwać wieki. Wreszcie stało się coś, czego do dzisiaj nie mogą zrozumieć ani Niemcy, ani więźniowie. Kapitan SS, który zawsze zwracał się do więźniów przez wulgarne „ty”, zwrócił się do o. Maksymiliana per „pan”:
– Warum wollen Sie für ihn sterben? (Dlaczego pan chce umrzeć za niego?)
Maksymilian odpowiedział:
– Er hat eine Frau und Kinder. (On ma żonę i dzieci.)
Po chwili esesman powiedział:
– Gut. (Dobrze).
Ojciec Maksymilian urodził się jako Rajmund Kolbe 8 stycznia 1894 w Zduńskiej Woli, w rodzinie wielodzietnej, jako drugi syn Juliusza Kolbego i Marianny z domu Dąbrowskiej. Imię Maksymilian przyjął w 1910 roku, rozpoczynając nowicjat w zakonie franciszkanów, natomiast śluby wieczyste złożył 1 listopada 1914, przyjmując imię Maria.
Wg. słów matki, Marianny, mały Rajmund: Był chłopcem bardzo żywym, bystrym, trochę łobuzowatym, ale z trzech moich synów wobec nas, rodziców, był najbardziej posłuszny. Miałam w nim prawdziwą pomoc. Kiedy z mężem udawałam się do pracy, Rajmund zajmował się kuchnią, robieniem porządków w domu, załatwiając również wiele innych rzeczy.
Maksymilian – „Przez Niepokalaną do Jezusa”
- Znany przez całe życie jako „Rycerz Niepokalanej”, promujący poświęcenie i zawierzenie Maryi.
- Kiedy miał około 12 lat, objawiła mu się Niepokalana Dziewica i ofiarowała mu dwie symboliczne korony: białą koronę czystości i czerwoną koronę męczeństwa. Przyjął obie.
- 1917, będąc jeszcze studentem zakonnym w Rzymie, założył stowarzyszenie Rycerstwo Niepokalanej – katolicki ruch ewangelizacyjny, który promował nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny, pracował na rzecz pozyskania nawróconych i wykonywania dobrych uczynków.
- 1922 założył miesięcznik Rycerz Niepokalanej
- 1927 ufundował nowy klasztor franciszkanów konwentualnych pod Warszawą, zwany Niepokalanowem.
Maksymilian – Misjonarz
- W latach1930-1936 odbył kilka podróży misyjnych do Azji Południowej, m.in. odwiedził Chiny i Indie
- najbardziej owocną byłą misja ojca Kolbego do Nagasaki w Japonii
- rozpoczął tam wydawanie japońskiego wydania Rycerza Niepokalanej
- 1931 założył klasztor franciszkański Mugenzai no Sono (Ogród Niepokalanej) na obrzeżach Nagasaki
- 1945 – klasztor stał się znakiem nadziei pośród dewastacji i zniszczenia, gdy w zaskakujący sposób przetrwał siłę wybuchu nuklearnego, który zniszczył miasto
- Obecnie na terenie klasztoru znajduje się Izba Pamięci św. Maksymiliana Kolbe oraz Liceum i Przedszkole Rycerzy Niepokalanej. Jest to miejsce pielgrzymkowe, nazywane Japońskim Niepokalanowem.
- Przyszłe plany misyjne ojca Maksymiliana obejmowały utworzenia Miasta Niepokalanej w każdym kraju z czasopismem Rycerz Niepokalanej publikowanym w każdym języku.
Maksymilian – Mistrz środków masowego przekazu i ewangelizacji
- Będąc teologiem, ojciec Kolbe był jednocześnie człowiekiem swoich czasów, na wskroś nowoczesnym w swojej ewangelizacji.
- Używał różnych platform, różnych metod do szerzenia Ewangelii oraz do rozwoju wiary i edukacji dorosłych.
- W dziele ewangelizacji pod płaszczem Maryi miały być bez ograniczeń wykorzystywane wszelkie środki przekazu, w tym najnowocześniejsze technologie druku i strategie dystrybucji, a także radio, film, a nawet telewizja.
- 1922-1926 ojciec Kolbe prowadził w Grodnie wydawnictwo religijne.
- 1927 założył nowy klasztor franciszkanów konwentualnych w Niepokalanowie, który stał się dużym ośrodkiem wydawniczym, apostolskim i zakonnym.
- Niepokalanów wydawał dziewięć czasopism w ogromnych nakładach. Kolbe postrzegał to nie jako biznes, ale jako „nowoczesny warsztat doskonalenia człowieka”.
- Magazyn Rycerz Niepokalanej (założony w 1922 r.) osiągnął niewiarygodny miesięczny nakład miliona egzemplarzy, a gazeta codzienna – 230 000.
- Rycerz Niepokalanej w języku japońskim, którego pierwszy egzemplarz ukazał się w 1930 roku, był pierwszym katolickim pismem w Japonii.
- 1938 – ojciec Maksymilian założył w Niepokalanowie rozgłośnię radiową pod nazwą Radio Niepokalanów.
- Posiadał licencję radioamatorską o znaku wywoławczym SP3RN.
- Obsługiwał teledrukarkę z Niepokalanowa.
- Miał w przyszłości plany założenia stacji telewizyjnej i studia filmowego.
- Ks. Kolbe napisał kilka książek – jedna z nich to: Jestem Niepokalane Poczęcie.
- Po wybuchu II wojny światowej ojciec Kolbe otrzymał zgodę na dalsze publikowanie dzieł religijnych, choć w znacznie zmniejszonym nakładzie. Klasztor nadal działał jako wydawnictwo, wydając szereg antyhitlerowskich publikacji.
Maksymilian – Apostoł wiary i obrońca wartości ludzkich
- Po wybuchu II wojny światowej Kolbe był jednym z nielicznych zakonników, którzy pozostali w klasztorze, gdzie zorganizowali tymczasowy szpital.
- Odmówił podpisania Volkslisty, która dawałaby mu prawa podobne do obywateli niemieckich, w zamian za uznanie jego etnicznego niemieckiego pochodzenia.
- On i inni bracia zakonni udzielili schronienia uchodźcom z Wielkopolski, w tym 2000 Żydów, których ukrywali przed prześladowaniami niemieckimi w klasztorze w Niepokalanowie.
- Ojciec Kolbe został aresztowany w lutym 1941 r. pod zarzutem pomocy Żydom i polskiemu podziemiu. Został uwięziony w Warszawie, a następnie przewieziony do Auschwitz.
- Nigdy nie porzucając swojego kapłaństwa, kontynuował posługę kapłańską, m.in. spowiadał i odprawiał tajne Msze Święte z przemycanym chlebem, mimo surowych zakazów i będąc ofiarą okrutnej przemocy i nękania.
- W nocy rzadko kładł się na odpoczynek. Podchodził do każdej pryczy, mówiąc: „Jestem księdzem katolickim. Czy mogę coś dla ciebie zrobić?’
- Podczas gdy więźniowie w Auschwitz byli systematycznie głodzeni, ojciec Maksymilian znany był z tego, że stał z boku podczas wydawania jedzenia i pomimo głodowych racji żywnościowych, dzielił się swoimi porcjami z innymi, nawet jeśli jego własne zdrowie na tym cierpiało.
- W horrorze obozu koncentracyjnego ojciec Kolbe zachowywał łagodność Chrystusa i umacniał wiarę nie tylko chrześcijan, ale także wyznawców innych religii.
- Prosił współwięźniów, by przebaczyli ich prześladowcom i przezwyciężali zło dobrem. Kiedy był bity przez strażników, nigdy nie krzyczał. Zamiast tego modlił się za swoich oprawców.
Maksymilian – Męczennik i świadek miłości
„Nikt nie ma większej miłości od tej,
gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich.” Jan 15:13
- Śmierć ojca Kolbego nie była nagłym, dokonanym w ostatnim momencie aktem heroizmu. Całe jego życie było przygotowaniem do tej chwili.
- Kiedy naziści zajęli kraj w 1939 r., ostatecznie uwięzili Kolbego w obozie zagłady Auschwitz, gdzie w 1941 r. ofiarował się w zamian za żonatego ojca rodziny, Franciszka Gajowniczka, który przeżył obóz i zmarł w roku 1995.
- Jego oferta została przyjęta, a ojciec Kolbe został zrzucony ze schodów Budynku 13 wraz z innymi współwięźniami i po prostu zostawiony tam, by umrzeć z głodu.
- W celi śmierci wspierał innych modlitwami, psalmami i medytacjami Męki Pańskiej. Na początku niektórzy ze skazanych na śmierć głodową wpadali w szał, przeklinali i bluźnili przeciwko Bogu. Podtrzymywał ich na duchu, wzmacniał nadzieję, zachowywał człowieczeństwo w tym odczłowieczonym miejscu i – ostatecznie – przygotowywał współwięźniów na śmierć.
- Po dwóch tygodniach żyły już tylko cztery osoby z dziesięciu. Kolbe jako jedyny był jeszcze w pełni przytomny i z modlitwą na ustach. Obozowy kat wstrzyknął śmiertelną dawkę fenolu w lewą rękę każdego z czterech umierających mężczyzn. Według relacji świadka, ojciec Kolbe sam podał rękę oprawcy. Po śmierci siedział na posadzce oparty o ścianę i miał otwarte oczy, z pochyloną w bok głową. Jego twarz oblana była blaskiem pogody.
- Zmarł 14 sierpnia, w wigilię Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.
- Jego ciało zostało przeniesione do krematorium i skremowane, podobnie jak setki tysięcy, którzy byli przed nim i setki tysięcy, którzy byli za nim.
- Papież Paweł VI beatyfikował ojca Maksymiliana w 1971 roku, a w roku 1982 papież Jan Paweł II kanonizował go jako „męczennika miłosierdzia”, nazywając go „świętym patronem naszego trudnego stulecia”.
- W rzeczywistości obozu śmierci, gdzie uszy były zamknięte na Chrystusa, a oczy były ślepe na godność człowieka, postawa i łagodność oraz bezwarunkowa służba ojca Kolbe były triumfalnym świadectwem godności ludzkiej i zwycięstwa miłości nad nienawiścią, wiary i nadziei nad rozpaczą i życia nad śmiercią.
RELACJE ŚWIADKÓW można przeczytać klikając TUTAJ.
W serwisie YouTube na kanale EWTN Polska można oglądnąć film poświęcony życiu i działalności św. Maksymiliana Marii Kolbego.